29 grudnia 2014

Rozdział 1

- Metr osiemdziesiąt, burza brązowych loków i zielone oczy! - zapiszczał mi do ucha Chris.
- Kto?
- Nauczyciel! - uśmiechnął się.
Zmarszczyłam brwi i spojrzałam na mojego przyjaciela.
- Nie będzie twoim kotkiem* - stwierdziłam szybko. - To nauczyciel.
- Tylko pięć lat starszy! - zaklaskał. - I surowy...
- Skąd wiesz? - zmarszczyłam brwi.
- Jestem w tej szkole od siódmej rano, wpadłem na niego - wyjaśnił.
Przewróciłam oczami, oczywiście przyzwyczaiłam się do tego, że co chwilę mamy nowych nauczycieli, ponieważ większość nauczycielek jest w ciążę, a nauczyiele poszli na dłuższe L4, inni zaś się po prostu zwolnili. Chris nigdy nie jarał się tak bardzo nauczyciele, więc chyba musi być przystojny, ale czego on będzie nas uczyć?
- Mam nadzieję, że jest gejem! - rozmarzył się brunet.
Zaśmiałam się i pokręciłam głową.
- Jestem pewna, że nie jest - pokazałam mu język.
- A skąd ty to możesz wiedzieć? - uniósł brew.
Wzruszyłam ramionami.
- Spotkałeś się z nauczycielem gejem?
- Nie
- Właśnie - zachichotałam. - Zero szans, Chris.
- Za to ty masz! - krzyknął.
Gwałtownie przystanęłam w pół kroku i spojrzałam na mojego przyjaciela, który się po prostu wyszczerzył. Uderzyłam go w ramię.
- Nigdy nie będe w związku z nauczycielem, nawet pieprzyć się z żadnym nie będe! - pokręciłam głową.
- Nie pierdol tylko chodź, bo się spóźnimy - powiedział i pociągnął mnie w stronę klasy, w której miała się odbyć matematyka.
Nienawidzę matematyki, sportu i edukacji seksualnej! To najnudniejsze lekcję jakie kiedykolwiek istniały, najbardziej ta ostatania! Ostatnio pani Smith zaczęła temat zabezpieczeń, po cholere to?! Każdy wie co i jak, a oni nas jeszcze tego uczą!
- A czego uczy? - zapytałam nagle, gdy siadaliśmy na swoje miejsca.
Chris wzruszył ramionami.
- Nie mam zielonego pojęcia.
Przewróciłam oczami i uciszyłam się, gdy zaczęła się lekcjam jednak i tak nie uważałam, bo po co mi to do życia potrzebne? Matematyka zleciała dość szybko, więc był czas na następną najnudniejszą i najbardziej znienawidzoną przeze mnie lekcję w tej szkole.
Edukacja seksualna.
Wyszłam z klasy matematycznej i skierowałam się do klasy biologicznej. Usiadłam obok Chrisa, który od minuty bawił się długopisem.
- Znajdź sobie wreszcie tego kotka - zachichotałam. - Ty bez seksu to... naprawdę dziwne!
- Wiem - powiedział.
Zmarszczyłam brwi, gdy zorientowałam się jaki chaos panuje w klasie i to wszystko przez jednego nauczyciela? Naprawdę? Przecież to tylko nauczyciel!
Drzwi do klasy się otworzyły, a wszedł przez nie brunet... jakiś nowy uczeń, o którym nie powiadomiła nas nasza wychowawczyni?
Chwila...
Wysoki.
Burza loków.
Zielone, a właściwie to szmaragdowe oczy.
To jest nasz nowy nauczyciel!?
Może i jest przystojny, ale on jest za młody, aby uczyć nas... o seksie! Dobra, może źle to powiedziałam, bo taki facet jak on musi mieć niezłe dośwadczenie w tych rzeczach.
- Dzień dobry klaso! - odezwał się zachrypniętym głosem. - Mówcie mi pan Styles, od dzisiaj jestem waszym nauczycielem edukacji seksualnej.
Dziewczyny zaczęły szybciej oddychać na jego widok, a ja tylko przewróciłam oczami i podniosłam ręke.
- Tak? - zwrócił się do mnie.
- Co się stało z panią Smith? - zapytałam.
- Jest w ciąży - odpowiedział.
Prychnęłam.
- Pewnie wykorzystała do tego swoją wiedzę z edukacji seksualnej.
Klasa zaczęła się śmiać, a Chris to wybuchnął takim śmiechem, że zaczął się dławić, jednak po chwili przybił ze mną żółwik.
- Jak się nazywasz? - zapytał pan Styles, podchodząc bliżej mnie.
- Niebieski Niebo - odpowiedziałam.
- No dobrze, Blue - mruknął.
- Panno Blue - poprawiłam.
- Kpisz ze mnie? - spytał.
- Może - wzruszyłam ramionami.
- W takim razie zostajesz po lekcjach - także wzruszył ramionami.
Nauczyciel odszedł, siadając przy biurku, a ja spojrzałam na Chrisa, który cały czas się ze mnie śmiał, za co oczywiście dostał ode mnie prosto w ramię, a gdy to nie pomogło, zaczęłam go dźgać palcem w brzuch.
- Molestujesz kolegę z klasy seksualnie? - usłyszałam nad sobą.
Podniosłam głowę i spojrzałam prosto w szmaragdowe oczy pana Stylesa.
- Myślę, że Chris chciałby pana molestować - mruknęłam.
Klasa znów się roześmiała, a pan Styles nie wiedział o co chodzi. Spojrzałam na bruneta obok mnie, który szczerzył się jak mysz do sera, patrząc się na naszego nowego nauczyciela.
- Brałbym go - szepnął mi do ucha. - Zdecydowanie byłby moim kotkiem.
Zaczęłam się śmiać jak opętana, bo nie wyobrażałabym sobie pana Stylesa jako kotka. Nasz nauczyciel pytał się coś Josha, ale po chwili znów spojrzał na mnie.
- W porządku, Sky, zostajesz po lekcjach na dwie godziny, widzimy się w tej klasie.






++

kotek* - w gejowskim seksie jest to ten na dole, czyli np. to Chris będzie posuwać Harry'ego, a nie na odwrót xd

Rozdziały będą pojawiać się myślę, że w weekendy. Pierwszy rozdział jest taki, a nie inny, oczywiście rozdziały będą dłuże od 3-4 rozdziału.

3 komentarze:

  1. hahahahahahahahahaha, trafiłam tu przez Renfri (wyimaginowana grafika), która niestety nie przyjęła Twojego zamówienia, ponieważ nie wykonuje szablonów z 1D, a ja jestem na tyle miła, że zgodziłam się poinformować cię o tym fakcie.
    to tyle, jeśli chodzi o szablon, a teraz skomentuje rozdział.
    szczerze mówiąc jest to pierwszy blog w moim życiu jaki przeczytałam o 1D. Próbowałam kiedyś czytać, ale wymiękałam po jednym zdaniu. U ciebie nie miałam zbyt dużo do czytania, ale za to było śmiesznie więc może skuszę się na przeczytanie następnego rozdziału ;] sooooł, do następnego. ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Trafiłam tu bo koleżanka mi powiedziała ze jest taki blog a ja nie mogłam jej uwierzyć w naznazwę wiec sprawdziłam i powiem tb ze juz mi się podoba. Boski! Kobieto juz cb kocham. Pisz dalej i proszę dodaaj szybko rozdzialy <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak dziewczyna to oszustka która przywłaszcza sobie opowiadania innych ten blog jest kopią książki Sexuality Education na wattpad a autorką jest patis269!!

    OdpowiedzUsuń